Skoro sprawa z amnezją nie jest pewna to trochę zmieni postać rzeczy
Czekam na decyzje innych.
Zabijamy i nie ciągniemy tego dalej czy pogmeramy trochę przy jego zabezpieczeniach i za jakiś czas robimy powtórkę z rozrywki?
Trzeba by go wtedy gdzieś potrzymać do czasu wyjaśnienia sprawy
Najlepiej w jakiejś klatce w ciemnej piwnicy. Może trochę głodówki i "zajęć relaksacyjnych" pozwoli mu się wczuć w sytuacje jego ofiar.