-Ależ z kąd? Dlaczego miałbym sobie z Pana Żartować? A co do bilarda to - rozglądam się dookoła- nie lubię zbytnio tłumu i z chęcią zgadzam się na partyjkę. Kiedyś grywałem nieco i muszę Pana ostrzec - byłem dobry. - Śmieję się. [ Dodano: 2005-02-13, 10:17 ]
Koncze deser i czekam az Jonathan skonczy jesc. Wstaje. -A zatem... gdzie jest stół bilardowy? co do cholery dzieje sie z sesją? czemu nie gracie? |