- Jakoś Ci nie ufam - rzekł z przekąsem - czy wiesz co robiłem ostatnio i gdzie byłem?
Patrzał jej w oczy, teraz bardzo poważnie i był to zły wzrok zupełnie inny od tago jakim patrzał do tej pory.
- Owszem zabijałem tak jak podejrzewałaś - ściszył głos, prawie do szeptu - zabijałem elfy ilekroć podeszły pod mój miecz, polowałem na Scoia'tael, zabiłem tylu że nawet nie próbuję zliczyć. Jak możesz mi ufać. Może także i Ciebie chcę zabić - złowrogi wzok przybrał na sile.
- Zbyt mi ufasz maleńka, możesz się przejechać, i to bardzo - głos i wzrok złagodniał.
__________________ .................................................. ....................
:D MOD ma zawsze racje :D |