- Spoko Chris, wyłączyłem się na chwile. Masa roboty mnie czeka, żeby to działało wszystko tak jak trzeba. Coś się działo ciekawego? Coś przegapiłem? – powiedział japończyk. – Mniejsza z tym. Zdaje się, że jeszcze tutaj... tutaj... – wetknął kolejny przewód.
– I tutaj! Yatta!!! Powinno działać. Taka to będzie muzyczka!
A Takeda faktycznie przegapił moment, w którym nastała cisza. Nie słyszał nawet tego "Uuuu" kolegi. |