Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2013, 15:14   #916
arm1tage
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
No dobra, Misiaczki.

Moja runda zakończona. Odpiski podzielone na dwie części.


TERMIN NA POSTY - 20.03.2013


Antonia -

normalnie jedziemy telenowelę.

Ekipa "na powierzchni":


Od was zależy rzecz jasna czy uznacie to za wystarczająco ważne by budzić Whitmana. Jeśli ktokolwiek tak zadecyduje a inni go nie zatrzymają - Sukin nie będzie oponować. Jeśli nie - telefon będzie dzwonił jeszcze natarczywie jakiś czas a potem nagle zamilknie.

To co w moim poście dorzuciłem Wam do doka, możecie kontynuować tam gadkę (łącznie z podejmowaniem akcji np. właśnie przejęcie inicjatywy w sprawie telefonu), albo operować od razu krótkimi postami z wypowiedziami/działaniem.



Ekipa "pod powierzchnią":


Dla tych, którzy jeszcze nie mają: MAPA TAKTYCZNA:

https://docs.google.com/file/d/0Bwr2...it?usp=sharing

f-g-h od 2 aż do 7 - to obszar zdewastowany przez wybuch (granat odłamkowy), walają się sprzęty i gruz, przebiegnięcie tamtędy będzie trudne i wolniejsze (albo nawet niemożliwe jeśli rzut źle pójdzie). Zejście do piwnic częściowo zawalone, ale możnaby próbować tam się dostać jakby co, ryzykowne.


Obecne położenia żywych w centrum dowodzenia:

Malcolm - na e2, za osłoną stołu (częściowo już wyfrunęły z niego radiostacje na sufit). Broń w ręku - MP5, sprawna. Granaty i zawierająca części metalowe Beretta wyfrunęły.

Miranda i Will. - na h3. Na h3 stoi obecnie pionowo stalowa drabina, której jeden koniec ginie na dole w szybie, a drugi tkwi przy suficie. Miranda wisi na jednej ręce wyżej, blisko sufitu. Drugą rękę ma wolną - Berettę jej wyrwało. Nie ma więc broni - najbliższa broń która nie jest przyklejona do sufitu to MP5 po Ruhlerze - leży ona na podłodze na h6, między flakami Chrisa.
Zaraz pod Mirandą na drabinie wisi Will - obiema rękami póki co trzyma szczeble, na szyi wisi mu jego MP5.

Komendant - Mark - znajduje się za osłoną na c8. Ma pistolet z tworzyw sztucznych.
Oprócz niego zostało trzech żywych jego kiziorów. Chowają się za osłoną stołu - odpowiednio na a8, b8, a7. Obecnie tylko jeden jest uzbrojony - ma broń krótką z tworzywa. Inni mogą walczyć wręcz lub zdobyć inną broń. Gdzieś obok stołu leży truchło Amy.

Oślepienie minęło, wszyscy już się widzą. Ci którzy nie mieli zatyczek nadal mają pewne minusy, bo są oszołomieni hukiem i niedosłyszą. Wszyscy obecni zaczynają równo w rundzie którą właśnie gramy.

Czekam na deklaracje Państwa działań. Nowe rozdanie rzutów na inicjatywę rozstrzygnie, kto będzie przed kim.

Przy deklaracjach i ruchach weźcie pod uwagę, że siła magnesu nadal rośnie. Ściany zaczynają pękać. Obydwoje drzwi stoją otworem (sztaby które je blokowały właśnie odfrunęły). To wszystkie prostokąty pod ścianami to wielkie szafy - większość stalowe, więc weźcie pod uwagę że właśnie zaczynają latać nad głowami ku sufitowi i jeśli wasze tory ruchu się przetną możecie oberwać.

Zapraszam do finałowej sceny.


TERMIN NA POSTY - 20.03.2013
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "

Ostatnio edytowane przez arm1tage : 06-03-2013 o 15:29.
arm1tage jest offline