Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2013, 07:58   #108
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
To było straszne i przerażające. Stryj nie mógł dojść do siebie, po nocnej akcji. Nie chodziło wcale o nadnaturalne zdarzenia, jakie towarzyszyły odbijaniu zakładników. Falujące ściany, powracający ciągle do żywych SS-man, czy stado szczurów, które układało się ludzką twarz - to wszystko owszem budziło grozę, ale było niczym z horrorem rzeczywistości.
Te wszystkie nadnaturalne zdarzenia, Konstanty mógł zrzucić na karb swojej wybujałej wyobraźni, zmęczenia, czy też zwykłych przewidzeń.
Jednak to, że mała dziewczynka umarła, a Tunia zniknęła było niezaprzeczalnym faktem.
Przerażającym i dołującym faktem.

Cała ich misja, to była jedna wielka klęska. Tarcza uważał inaczej i nawet im gratulował. I choć zakrawało to na paranoję, czy wręcz wredny sarkazm, to Stryj nie zamierzał dyskutować na ten temat z dowódcą. Wiedział, że nie miało to żadnego sensu.

Po nocnej akcji, Konstanty nie zamierzał się z nikim kontaktować. Im mniej jego bliscy wiedzieli o nim i o tym, co się stało tym dla niech lepiej. Wiedział, że matka i tak będzie miała kłopoty, ale w obecnej sytuacji nie mógł nic zrobić.
Postanowił tylko napisać krótki list do niej, aby nie przysparzać jej zmartwień.

“Kochana mamo,
jestem cały i zdrów. Co by się nie działo i co, by nie mówili nie martw się. Napiszę więcej, jak tylko będę mógł.

Twój Konstanty”


Liścik przekazał Tarczy, aby ten z pomocą jakiegoś gońca dostarczył go jego matce. Tyle mógł w tym momencie zrobić.

Pogodzony z faktem, że jego dotychczasowe życie legło w gruzach udał się wraz z resztą oddziału do leśnej kryjówki.
Był przygnębiony i przybity i wcale nie cieszył się ani z przydziału, ani z osoby dowódcy. Miał tego wszystkiego dość. Wiedział jednak, że to nie koniec.
Wojna wciąż trwała, a sprawa małej Sybilli będzie prześladować go do końca życia.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline