ja na przykład podczas mojej ostatniej sesji źle obliczyłem czas i nie miałem kiedy pisać więc poprosiłem MG by mnie uśmiercił, i nie było żadnej afery (pomnie zginęło ich jeszcze dużo >
)
MG co robimy z nie obecnymi (łup łopatą, czy źle się przypięli do lin i tak na 100m...)
czy ta sesja jeszcze żyje, czy mam się z nią pożegnać???
ponawiam pytanie czy ta sesja jeszcze żyje???