Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2013, 20:33   #102
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Za bardzo nie wiem czego nie rozumiesz.

Przewodnik ustala miejsce postojów i czas postojów, rozbicie obozu na noc, pobudki, ustawianie wart i tak dalej, to czy rozpalacie ogień czy nie, od niego zależy czy będzie się nieco szybciej dzięki jego planowaniu podroży przemieszczać do celu. O tym decydują rzuty. Przewodnik idzie w grupie.

Zwiadowca zapuszcza się przed ekipę i zwyczajnie obczaja trasę, która podążają. Czy nie ma w okolicy przed nimi przeszkód, jeśli są trzeba je ominąć, wtedy szuka "objazdów". Swoją eksplorację ternu konsultuje z przewodnikiem. Zwiadowca upatruje dobrych miejsc na postoje i noclegi, patrzy czy w okolicy są drapieżniki lub wrogowie i takie tam. Jak obleje swoje rzuty, to zamiast zaprowadzić do przytulnej jaskini na noc będzie tam czekał troll, albo zamiast zrobić łatwiejszy obchód zaprowadzi drużynę w ślepy zaułek, na krawędź urwiska i tak dalej. Wstaje wcześniej od reszty aby wyruszyć przed nimi, więcej robi kilosów, czeka na resztę lub cofa się do nich aby ostrzec w porę i tak dalej.

Wypatrywacz podróżuje razem ze wszystkimi czasami tylko lekko wypuszczając się lub zamykając pochód. Im więcej takich szeroko otwartych oczu tym lepiej. Kiedy zwiadowca zapuszcza się daleko odkrywając tereny nieznane, to wypatrywacz krąży dosłownie wokół bractwa w bliskiej okolicy lub jego oczy krążą wokół głowy jak idzie z resztą. To tych skupiających uwagę na wszystkim co może zaskoczyć bractwo w podróży testuje się jako pierwszych i od ich rozliczeń potem wychodzi czy np. drużyna weszła w zasadzkę, która przeoczył zwiadowca, czy inicjatywa jest po stronie BG, czy są zaskoczeni, czy nagle upadło drzewo lub obsunęła się lawina, która spadła na łeb wszystkim. Oni ostrzegają. Jak nie ostrzegą to uważa się, że drużyna jest w tarapatach i w gorszej sytuacji i nie rzuca się już na zaskoczenie poszczególnych postaci, że to miałoby zmienić fakt wpadnięcia w zasadzkę. Wtedy inicjatywa jest po stronie przeciwnika, drapieżnika, lecącej lawiny etc. Wtedy indywidualne rzuty mogą tylko pomóc, aby dać szansę na przyjęcie lepszej pozycji obronnej od tych co oblali i są zupełnie nieświadomi niczego. Może pomóc komuś przez pociągnięcie za fraki, krzyknięcie nad uchem.

Myśliwy chodzi na łowy wtedy gdy chce a najczęściej gdy musi, bo kończy się żarcie lub w okolicy pokazała się zwierzyna i po prostu się opłaca "na zaś", bo podróż przednimi długa i okazji lepszej może już nie być. Jak obleje testy to nie upoluje lub źle oceni sytuację i ściągnie drapieżnika lub innego w okolicy predatora na siebie lub drużynę zmieniając się z łowcy w zwierzynę. Wszyscy nie mogą iść na łowy, bo ktoś musi pilnować rzeczy, namiotów, obozu, koników jak są z drużyną i tak dalej. Nie wszyscy też umieją polować. Czasem łowy zajmują kilka godzin a czasem cały dzień lub kilka. Zależy od tego ile czasu może sobie myśliwy pozwolić na to, jak bardzo ciśnie bractwo czas w podróży i tak dalej. Myśliwy idzie na łowy zazwyczaj gdy reszta rozbija obóz albo oddziela się za zwierzyną od trzonu "karawany" i wraca z łupem lub pustymi rękoma albo wieściami, że coś odkrył istotnego i tak dalej.


Tu nie ma czegoś takiego, że nie możesz być wypatrywaczem jak jesteś uczonym i masz kiepski awarness. Możesz. Testowane są poszczególne umiejętności, jak jesteś w nich kiepski, to i spodziewać się można statystycznie podobnych rezultatów. Nie umiesz polować a chcesz iść na polowanie, to nie spodziewaj się, że będzie tak udane jakbyś tego chciał i tak dalej. Po to każdy ma indywidualizacje postaci, aby wiedział w czym jest dobry, do czego się nadaje i tak dalej. A rozwijać postać może w grze dowolnie. Uczony uwielbia polować i chce być "myśliwym" w podróży, to pakuje rozwój w Hunting i z czasem będzie takim do jakiego poziomu się rozwinie i jakie ma predyspozycje (atrybuty) i atuty. No i czy korzysta z Punktów Nadziei aby uzyskać bonusy mechaniczne.

Role w podróży są do tego, aby zobaczyć, jakie komplikacje, jakiego rodzaju i dlaczego, mogą w niej wyniknąć, które nie są znane nawet dla MG oraz aby zobaczyć, jak sobie drużyna poradzi również z tymi ustawionymi z góry jako stały element scenariusza.

Teraz jasne?
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 11-03-2013 o 21:11.
Campo Viejo jest offline