No więc tak Cytat:
Willy przeskanowała wnętrze willi w poszukiwaniu znajdujących się tam umysłów. Niestety mimo usilnych starań nie mogła nikogo wykryć. Ktoś jednak musiał tam być. Skąd inaczej dochodził by ten głos.
Gdy Tomas wystrzelił swoje pociski chmura zaczęła się scalać, a okół rozległ się głośny śmiech. -Hahaha naprawdę sądzicie, że rozpędzone kulki metalu mogą zrobić mi krzywdę?-
Kilka chwil później chmura przeobraziła się w znaną wam już postać Mefistofero. W tym samym momencie w powietrzu dał się słyszeć dźwięk wystrzału, po czym w kierunku mężczyzny popędził rozpędzony pocisk, wystrzelony z karabinu sniperskiego. Nie dał rady jednak sięgnąć celu gdyż nagle zwolnił tuż przed głową Mefisto. Wyglądało to tak jakby chroniło go jakieś pole. Mężczyzna uśmiechnął się szeroko i wyjął nabój z pola, jak zwykły, unoszący się w powietrzu kawałek metalu. -Dostawa do domu? I to jeszcze ciepła? Macie jeszcze coś dla mnie, czy mam wam już zapłacić?-Mefistofero nadal wyraźnie lekceważył wasze możliwości.
|
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
Ostatnio edytowane przez JPCannon : 14-03-2013 o 09:10.
|