To dość zabawne, bo o ile sesja będąca śledztwem rzeczywiście jest rdzennym konceptem całego Dark Heresy, to jednak sesja o komandosach - po trosze militarystyczna, jasne, jest jednak zupełnie inna od wszystkich licznych sesji wojennych w 40k. Masa jest sesji o gwardzistach, storm trooperzy to jednak jest możliwość dla graczy wcielić się w tym ponurym uniwersum w ludzi, którzy mogą zobaczyć czy wręcz zawalczyć o coś ważnego mając przeciwko sobie wrogów bardziej typowych dla Astartes... dla których z kolei samych sesja nie ma sensu.