Będzie mała reklama sesji i postaci
A co!
Moją ulubioną i najlepszą postacią jest... W sumie ta postać miała wiele imion, najczęściej na sesji shimy (bo w tym systemie jej używam) inni poznają ją jako Michaela Morgana.
Zaczął w sumie jako postać mego brata na sesji na żywo. Wtedy sanitariusz wojskowy i fan survivalu. Zapadł wszystkim w pamięć jako idealny człowiek z NTZI. Przedstawiał się tylko jako Bob, nie przyznawał się skąd czego się nauczył (pamiętam gdy jeden z graczy spytał skąd Bob tak dobrze szyje ludzi, usłyszał, że zawsze miał zacięcie krawieckie) i co raz rzucał (bo u nas w [wstaw region z shimy pasujący do danego powiedzonka] to...). W kontynuacji miałem go powiązać z pewną grupą dezerterów. Nie wyszło, przestaliśmy grać na żywo.
Przyszła kolej na sesję przez GG z Blackerem i Fabianem. Potrzebowałem NPCa a Bob świetnie się do tego nadawał. Zmieniłem koncept, nie był już survivalowcem a skrzyżowaniem cwaniaka i wojskowego z lekkimi zdolnościami w kierunku medycyny. Sesja była, fajnie wyszła i przyszła kolej na rozgrywkę przez forum. W "Śpiącej Pani Major" była to ta sama postać co i w poprzedniej rozgrywce i pełniła rolę narratora oraz przewodnika graczy. Przynajmniej taki był zamysł. Zamiast tego był stałym NPCem w drużynie. Tutaj zacząłem zmieniać na skutek wydarzeń jego psychikę. Z człowieka, który stara się nie mieszać w rozgrywki grubych ryb tylko przeżyć stawał się człowiekiem który coś chce zmienić. Cóż... Gdyby udało nam się skończyć sesję najprawdopodobniej by zginął próbując ratować jednego z BG.
Najlepiej jednak się rozwinął już jako moja postać w "Duchach Przeszłości" Lecha. W sesji było dużo osób nie kojarzących systemu i grających hibernatusów. Wspólnie uznaliśmy, że Morgan (tak już się przedstawiał w Major) będzie świetnym przewodnikiem, sam w końcu jest mrożonką a jak na standardy najemników w shimy dość moralny. I mam z tego kupę zabawy. Mike podchodzi do życia z pozoru cynicznie i z dystansu, w ten sam sposób staram się nim pokazywać świat. Jednocześnie stara się dbać o ludzi, szczególnie o innych hibernatusów niezależnie od swojej sympatii i antypatii. Po pewnym wydarzeniu przestał podchodzić do misji jaką im zlecono jako do zła koniecznego (wcześniej wykonywał ją tylko by zapewnić sobie i innym bezpieczeństwo) teraz powoli staje się ona dla niego ważniejsza niż podopieczni. I w tej sesji dojrzał do tego by spróbować chociaż trochę zmienić świat. Jak wyjdzie? Czas pokaże. Dużo zależy nie tylko od Lecha i moich decyzji a i od innych postaci, które swoim zachowaniem nie raz zmieniły decyzje Michaela.
A jaka jest jego historia? Bardzo prosta. Przed wojną był babiarzem, który marzył o studiowaniu. Uległ jednak ojcu, wojskowemu i sam się zaciągnął. Po skończonym kontrakcie ale przed pójściem na studia wybuchła wojna a on się zamroził. Przebudziła go grupa dezerterów, którzy nauczyli go życia po 2020 a potem próbował odnaleźć się w tym świecie żyjąc z swoich umiejętności medycznych i walki.
W wolnej chwili opiszę jeszcze dwie postacie, którymi fajnie mi się grało.