Uff.. Good! Wczoraj byłem po urodzinach wuja w "sympatycznym" nastroju serdecznego sędziego. Cholernie zależy mi na Waszych dobrych relacjach na sesji, bo nie ukrywajmy się, jak coś zaczyna się chrzanić, to zazwyczaj przez niesnaski lub nieporozumienia czy to między graczami czy vs MG. Trzeba dmuchać na zimne. Już się nie wtrącam, bo jeszcze Bursztyn i mnie dziabnie