Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2013, 10:56   #10
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Interesujące. Właściwie to nie wiem który frajer w załodze robi za kaczkę ze strzelnicy przy CKMie, jeśli jest to potrzebne. Obawiam się jednak, że w naszym przypadku był to kierowca nr.2
Jednak jeśli się upierasz, to zostaje Ci tylko aplikować na dowódcę i tworzyć fanatyka furiata, któremu nie wystarcza przejechać truposzy i przywalić im z działa, musi do nich jeszcze z CKMu naparzać.
Długiej kariery ci jednak nie wróżę, bo sądząc z opisu mamy do czynienia z "szybkimi" zombie (zauważ, że masz ograniczony kąt, w jakim możesz prowadzić ogień), plus pewnie trochę niespodzianek zdolnych załatwić czołg, a co dopiero samotnego gościa na cekaemie. No i trzymanie otwartego włazu jest raczej mało rozsądne, więc pewnie skończy się to tak, że jak się uprzesz, to będziesz sobie tam siedział przywiązany do wieżyczki, czy jakoś tak, bez możliwości szybkiego powrotu. Czy wogóle powrotu.

To, że czasem błądzę w haszczach, nic nie znaczy. Może jestem zboczony?

Nie chodzi o to czy wystartuje - w końcu pewnie tak - tylko o to, że ja zapytałem (13 marca), przypomniałem się, ty zapytałeś (akurat twoje pytanie pokrywa się z jednym z moich), lecą kolejne dni, Vald bywa i pisze, ale nie do nas (ostatnio akurat nie sprawdziłem mu obecności, zaraz zobaczę). Wysłałem mu dwie części kp z komentarzem, nawet nie potwierdził czy dostał. Takie mistrzowanie to ja chromolę. Czekam, może pojawi się info, że zaatakowały go zmutowane robo-zombie prostytutki z marsa rażące hifem na odległość i musiał bronić swojego domu przed zagładą - a jak nie, to niech się wypcha. O.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline