Tak, byłem opętany. Na szczęście już nie jestem. Ale wiele rzeczy pozostało- nieświadomie wychodzę co noc, dwie z ciała; nadal widzę aurę i zupełnie nie panuję nad dawnymi zdolnościami. Co gorsza- zmienił mi się głos i wróciła pamięć tego, co robiłem pod wpływem tego... czegoś. Ale nie zajmuje się już psioniką (przynajmniej nieświadomie) chociaż nadal mnie ona fascynuje, ale to już chyba genetyczne.
Co do tych agentów- sam nie wiem co o tym sądzić XD ale ten temat jest po to, by pisać o takich rzeczach.
__________________ Nieobecny |