Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2013, 12:41   #17
nache
 
nache's Avatar
 
Reputacja: 1 nache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputacjęnache ma wspaniałą reputację
Eriden starała się zachować zimną krew. Jako wyznawczyni Lwa miała sporo pewności siebie, mimo, iż Mistrz zawsze powtarzał jej, że moc, jaką dysponuje, to bardziej krzyż, który nosi niż atut i dlatego nie powinna bagatelizować sytuacji niebezpiecznych. Słowa elfa natomiast dały jej do myślenia. Przemilczał znacznie więcej, niż się spodziewała, ale też zdziwiło ją, że chociaż musiał mieć interes w przyprowadzeniu grupy poszukiwaczy przygód na tę wyspę, wcale o nich nie dbał. Może chciał ich złożyć w ofierze? W każdym bądź razie, najważniejsze teraz było chyba to, żeby nie pozostała sama, lecz miała jakieś wsparcie w drużynie. Rzuciła okiem jeszcze raz za odchodzącym elfem, po czym zwróciła się w przeciwnym do niego kierunku, czyli w stronę, gdzie poszedł ork.

Złożyła ręce w piramidkę, przymknęła oczy i pochyliła lekko głowę.

- Najpotężniejszy Bycie, Panie Zakonu Lwa, ześlij na mnie tę łaskę. Pozwól, by ograniczenia mojej marnej, cielesnej powłoki znikły za sprawą twojej potęgi. Daj mi szybkość równą gepardowi, pozwól mi, bym z szybkością nieporównywalną człowiekowi zdołała dogonić Shara.- szepcząc złożyła prośbę do Lwa, po czym bez względu na powodzenie lub niepowodzenie czaru, pobiegła za towarzyszem, licząc na to, że go dogoni i krzycząc- Shar! Czekaj na mnie!
 
nache jest offline