Halad dobrze to określił. Ja podzieliłbym filmy historyczne na:
rzetelne źródłowo (czyli oparte o źródła i fakty ustalone przez historyków). Wiele filmów historycznych z tej umownej kategorii ma konsultantów odpowiedzialnych za wierność historii i merytoryczną stronę filmu.
nierzetelne czyli umowne (wszystkie inne filmy, których akcja dzieje się w realiach historycznych, ale nie należy uczyć się historii)
Istnieje jeszcze kwestia odbioru. Dużo zależy od tego kto ogląda i z jakim nastawieniem? Historyka kultury materialnej pewnie bolą zęby, jak ogląda film reklamowany jako historyczny, gdzie widzi i rozumie większość wpadek realizatorów. Ale upraszczając zwykły masowy odbiorca traktuje historię, jako klimatyczną otoczkę dla fabuły. W niektórych przypadkach można by przenieść akcję filmu w inny czas i miejsce bez szkody dla fabuły.
W ostatecznym rachunku film historyczny ma być ciekawy, a jeśli jest wierny historii to jest to duży atut.
No i coś dal fanów Dzikich Pól. Zapowiedź serialu dokumentalnego realizowanego przez Marcina Zabłockiego i twórców Dawno Temu w Iłży. Szkoda, że ten projekt chyba utknął.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=2h4szeUPqxk[/MEDIA]