Jakby problemów było mało odezwał si jeszcze telefon Malcolma, który według Rosjanina dzwonił już nie pierwszy raz.
- Jakiś Rodrigo. - przeczytał z wyświetlacza Sukin i rozejrzał się po wybudzonych - To jak myślicie. To wystarczająco ważne, czy nie?
- Żeby go budzić? Na pewno nie - Odparła Amy bez chwili wahania. - Jeśli Rodrigo nadal będzie się dobijał po prostu będzie trzeba odebrać i tyle.
Jak na zawołanie, hałas urwał się nagle, przez co trwająca na poddaszu cisza stała się jakby głębsza. Sukin wpatrywał się nadal w milczący już telefon. Aparat nie dzwonił.
— Kurwa — powiedział Cryer, korzystając z ciszy, która zapadła — to było totalnie zjebane. Co za kretyn wymyślił... Czy któreś z was w ogóle wie, na czym polegał plan? Jak mieliśmy wydostać stamtąd Putina? Jeśli o mnie chodzi, to wrzucono mnie po prostu do totalnego burdelu i nawet nie powiedziano, co mam robić. “O, Cryer! Wiem! Będziesz szpiegiem w obozie wroga, tylko że zrobimy tak, żeby oni cię podejrzewali, a potem po prostu... eee... zrobimy, żeby cię zaatakowali.” Co to miało do cholery być? I co się tam właściwie teraz dzieje?
Nie wiedzieć czemu Amy była dziwnie zaniepokojona faktem, że telefon nagle umilkł. Na szczęście nie mogła długo snuć w głowie czarnych scenariuszy następstwa nie odebrania telefonu, w których to, w najlepszym wypadku Rodrigo chciał ich powiadomić, że w poprzedniej siedzibie znów są poważne problemy.
- Tak - powiedziała patrząc na Cryera i zaczęła odpinać się nerwowo od aparatury - to było totalnie zjebane. - Spojrzała pytająco na Solo, potem na Szóstego jakby chciała podbić pytania Fałszerza.
- Mnie nie pytajcie, ja odpadłem z gry dość wcześnie.- odparł Koroniew- Ale teraz może powiecie mi właściwie co się stało w samym obozie? - Piotr spojrzał pytająco na wszystkich dookoła.
- W obozie... - Amy zaczęła spokojnie - był cholerny rozpierdol! - skończyła podniesionym głosem. Wstała, by po chwili znów opaść ciężko na fotel. Wyglądała jak nieporadne dziecko, które za chwile się rozpłacze. - Tak nie może być... wszystko się sypie. Wszystko - wyszeptała ze zrezygnowaniem, żalem i wściekłością w głosie.
__________________ "You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one" |