Tere fere. My dobrze wiemy od czego są ministranci. Choć po prawdzie lepiej byłoby toczyć walki zbiorowe. Wtedy formuje się szyk i z odpowiednimi atutami mamy fajniuchne bonusy.
Whatever. Mi i tak pasi jak jest. Przeciwnicy trzymają poziom i nadają rumieńców rozgrywce. Czuć adrenalinę.
No i nikt nie karze nam po śmierci Hadriana dalej kontynuować misję... Tharik zawsze chciał mieć swój podziemny ogródek z grzybkami....