bez słowa odsuwam od siebie talerz i puste dzbany...-w takim razie należy nacieszyć się cywilizacją nim ruszymy do walki z chaosem i okrucieństwem-uśmiecham się sam do siebie i wstaję, podchodzę do Vengara-To mówisz,że gdzie ta łaźnia jest? Przyda nam się odświerzyć po takiej podróży- spoglądam na towarzyszy jakby z zapytaniem co o tym myśla po czym ruszam do łaźni miejskiej |