Luke przyglądał się pozostałym i rzucał okiem na kreskówkę. Nim się spostrzegł podszedł od niego jego stary "kolega". -Luke, kopę lat! Co u ciebie? Nadal w branży? Bo widzisz, ja się odciąłem. Stwierdziłem, że to robota nie dla mnie, zmieniłem się. Rozumiesz, nie? -Zaczął mu się tłumaczyć. -Gdybym Cię nie znał stwierdził że naprawdę obchodzi Cie co u mnie. Jak widzisz nie najlepiej skoro jestem tutaj. Nie jestem durnym łamignatem. Wiem do czego zmierzasz, boisz się o własny tyłek. Tu pewnie jesteś szanowanym.. no właśnie czym? Profesorem? -Zironizował Luke. -Od tej strony Cię nie znałem.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |