Mostek Gordon/Tarja/NPC
Lena wciąż siedziała przy swojej konsoli. Gdyby nie drobne korekty kursu, które zmuszały ją do przesunięcia dłoni po pulpicie od czasu do czasu, przypominałaby zastygły, niemy hologram.
Słysząc przetasowania na mostku, odwróciła głowę na króciutką chwilę, by spojrzeć na Gordona.
Ze swym wyrazem twarzy wiecznego sceptyka przypominał jej Eryka. Ściągnęła brwi, bo myśl o bracie zawsze budziła w niej zarówno przywiązanie, jak i niechęć.
Świadomie odsunęła ją od siebie i spojrzała na widok przesuwający się na głównym ekranie. Potem znów wróciła wzrokiem do pulpitu. Nie powinna się rozpraszać.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |