Spokojnie, doc jest na razie używany aby wyjaśnić zbiorowe zamieszanie i sam początek. Gdy już się wydostaniemy "na miasto" będzie mniej rozmów na docu.
Trochę cierpliwości. Po prostu cała koteria w jednym miejscu nie obyłaby się bez rozmów, domniemywań i zapoznania ze współtowarzyszami "niedoli". Poza tym pozwala to każdemu z nas włączyć inne postacie do własnych postów mając normalne, "sprawdzone" przez nas samych fakty.
Ja osobiście traktuję google jako formę sesji, gdzie paru znajomych obserwuje na bieżąco działania innych i komentuje, kłóci się a przy tym świetnie bawi
same posty to już po prostu estetyka wypowiedzi i przejrzystość w działaniach.