Dlatego, że raz: dużo osób, dwa: te osoby dużo gadają. Ze względu na to gadanie czasem ciężko się zorientować, co robią tak konkretnie. Nie ukrywam, że sama musiałam kilka wypowiedzi czytać parę razy, aby upewnić się, że wszystko na pewno zrozumiałam. Pod koniec robi się trochę bardziej konkretnie. Ciąg przyczynowo-skutkowy jest, ale bardzo dobrze się schował - nie widzę innej rady, jak tylko powoli i spokojnie czytać wypowiedź po wypowiedzi. Mało odkrywcze, ale inaczej się nie da. Co do twojej wypowiedzi na docu: ekspert od zamków nie zdążył się dużo namęczyć nad drzwiami, bo zirytowany Brandr je wyważył.
Mam taką propozycję: może w każdej mojej kolejce i w międzyczasie, pomiędzy waszymi wypowiedziami, wrzucę krótkie streszczenie dotychczasowej akcji, które się potem wytnie przy okazji wrzucania na forum? Będzie trochę łatwiej ogarnąć ten chaos.
__________________ Mole książkowe są zagrożone. Chrońmy ich naturalne ostoje! (biblioteki!)
Wkurzyłam kogoś? Coś pomyliłam? Sorry, ale biblioholik na odwyku to jeden wielki kłębek nerwów. Wybaczcie. |