Sapkowski ma raczej "słabość" do plagiatów i to od Hena poczynając a na Baulenasie kończąc (w tym ostatnim przypadku wyciął "żywcem" z niego pół strony nawet nie siląc się na zmianę szyku zdań), więc nazywajmy rzeczy po imieniu.
"Crimen" to faktycznie naprawdę kawał dobrej roboty Laco Adamika, świetna muzyka Satanowskiego, jedna z lepszych ról Lindy i doskonałe opracowanie ballady "O stu kamieniach" w wykonaniu zmarłego w zeszłym roku Przemka Gintrowskiego.
Ostatnio edytowane przez Halad : 10-04-2013 o 18:14.
|