Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2013, 22:49   #28
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację
Kielce. Skwer

Na zewnątrz kawiarni było chłodniej. Zachmurzyło się. Zaczęła padać mżawka. Nieprzyjemne krople zaczęły wpadać Smolińskiemu za kołnierz. Cyprian myślał o tym, że musi wrócić do domu. Tam coś zje i na spokojnie przemyśli co dalej robić w związku z dziwacznymi wypadkami. Jak najszybciej do mieszkania za bazarami.

Po ulicach kręciło się jednak sporo osób. Znacznie więcej niż zwykle o tej porze i to w tak nieprzyjemną pogodę. Nagle Cyprian zwrócił uwagę na człowieka który był ubrany w sweter jakiego nie widział od dzieciństwa. Po chwili wydało mu się, że więcej osób ma dziwne stroje jakich nie widuje się już na ulicach. Dziwni przechodnie zaczęli zwracać jego uwagę.

Carski oficer w pełnym umundurowaniu stał i otwierał usta w stronę brodatego popa. Nie było słychać, co mówią, ale wskazywali na katedrę i pałac biskupi. Oficer wyglądał zupełnie tak jakby pochodził z garnizonu carskiego stacjonującego w Kielcach w XIX wieku. Ten skwer przy ulicy Jana Pawła II to tutaj stała wyburzona w dwudziestoleciu międzywojennym cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego. W zamyśle Rosjan cerkiew miała górować nad miastem w tym celu zburzono bramę krakowską i usunięto hełmy wież w pałacu biskupów. Budynek cerkwi był wyższy niż katedra i usytuowany po sąsiedzku. Ci dwaj pewnie staliby tuż przed cerkwią gdyby nadal istniała.


Czyżby klejnot w kształcie serca pozwalał mi widzieć najpierw satyra, a potem te duchy ludzi z minionych epok. W drodze do domu Cyprian zaczął nagrywać na dyktafon w telefonie, to co pamiętał ze słów wypowiedzianych przez brata Franciszka.

Ważniejsze ze słów wypowiedziane przez brata Franciszka - nagranie pierwsze:
Cytat:
- Apokalipsa się zaczęła… - Podobno jestem jednym z korpusów… - pięciu wybrańców zrodzonych z ludzi…. - Dziesięć demonów by kusić… - Dziesięć aniołów w koronach coś z światłością może w koronach ze światła? - Siedmiu neutralnych, co mocą włada…. gdy odnajdę jakieś głowy uzyskam moce i potęgi (coś mi się z chórami anielskimi kojarzy), w Dniu Sądu będzie miał głos a nie siłę… - Głów jest wiele i są to jakieś byty neutralne, dusze z czyśćca, które wróciły na ziemię … – mam je ścinać aby stać się potężny… - Franciszek wezwał mnie bo mam uratować świat… - świat jest piękny w swej niedoskonałości…. - Coś o poświęceniu życia to słabo pamiętam… dalej wiele wycierpię ale warto… - Anioł i demon nie różnią się niczym, oprócz serca, oprócz serca… mam dostać jakąś ochronę – tu chodzi chyba o ten kamień satyr nasunął mi tą myśl … Topaz Eshaziella. Mam przyjąć kamień i ocalić świat normalnie jak na filmach katastroficznych.. – Mam nie ufać marom przeszłości…. Muszę znajdź innych spośród pięciu pieczęci i razem ocalimy świat….


Mieszkanie Cypriana

Cyprian postanowił wrócić do swojego mieszkania. Próbował sobie przypomnieć, co mówił brat Franciszek. Nie mogę zapominać co powiedział, że jestem korpusem i jestem jednym z pięciu wybrańców. Ostatnie słowa Franciszka dotyczyły innych ludzi, którzy są tymi pięcioma pieczęciami. Dźwięki dochodzące z mikrofalówki przerwały rozmyślania Cyprian.

Sprawa wymagała poszukiwania źródeł, zbierania informacji. To takie nowe problemy badawcze prawie, jak jego praca naukowa. Koniecznie musiał sprawdzić czy nie ma czegoś w internecie o topazie Eshaziella.

Otworzył komputer i wpisał frazy:



Topaz Eshaziella

Kamień w kształcie serca

Pięć pieczęci

GÅ‚owy bestii

The Seven Seals

Apokalipsa dzisiaj

ZnikajÄ…cy ludzie

 

Ostatnio edytowane przez Adr : 20-04-2013 o 22:43.
Adr jest offline