Wątek: Historia życia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2007, 20:53   #5
Dorn1908
 
Reputacja: 1 Dorn1908 ma wyłączoną reputację
Właściciel stajni i karczmy, okazał się jednym i tym samym człowiekiem. Nieco gburowaty i obojętny na wszystko co go otacza. Zaprosił Aivillo do środka i tam rozpoczął negocjacje.
Zażyczył sobie 55 sztuk złota za przetrzymanie konia w stajni do rana, za pokój z kolacją i ciepłym wywarem z suszonych liści. Dodał jednocześnie, że cena nie podlega dyskusji, pokoje są pozajmowane i jedyny dostępny pokój jest na piętrze, tuż obok drzwi.

Ponadto w karczmie mnóstwo było podpitych osiłków i drobnych złodziejaszków, którzy nie umknęli oku tak niedoświadczonej osoby jak Aivillo.

Cała ta sytuacja, gwar i towarzystwo, sprawiło, że kobieta poczuła duszności, a mieszające się zapachy potu, leżących od dłuższego czasu potraw, porozlewanego piwa przyprawiały ją o wymioty. Podświadomie chciała stąd uciec i wrócić do domu. Wiedziała jednak, że tego zrobić nie może. Była wyczerpana długą i monotonną podróżą.

Karczmarz spojrzał z nieukrywaną złością i rzekł :

- tu są klucze, jeśli się nie podoba, to proszę wracać na zewnątrz. Same szkody, cała karczma pływa.

Aivillo spojrzała pod swoje stopy, rzeczywiście, spływające po niej krople zdołały utworzyć już spore jeziorko. Kątem oka dojrzała również, że zaczyna wzbudzać zainteresowanie poszczególnych gości. Patrząc na ich facjaty, doszła do wniosku, że nie chciała by z nimi zamienić ani słowa.
 
__________________
Ten, który walczy z potworami powinien zadbać o to, by sam nie stał się potworem.

Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.
Dorn1908 jest offline