Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2013, 11:41   #9
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
No i tu jest problem, który jest również na filmwebie. Ludzie oceniają filmy w kategorii głównej czyli horror a nie doceniają rzeczy, które są naprawdę fajnymi smaczkami w całej historii. Ja od ponad 3 lat oglądałem głównie produkcje SyFy, niezależne kino próbujące się przebić na szerokie wody, "twórców" z Asylum oraz polskie potworki w stylu "Piotrek Trzynastego" czy "Twoja Stara.Baśń". I wierz mi (jeśli oglądałeś te produkcje) to "VHS" na ich tle jest niczym niedościgniony wzór. I tylko wtedy go docenisz, jak obejrzysz naprawdę filmy, od których oczy zachodzą musztardą. Epizod pierwszy - z clubbingiem - to żywy przykład do Kultu a dwie sceny z tego epizodu wgniatają w fotel. Kamerki internetowe rządzą - schiza na maksa. Akurat impreza jest dla mnie najsłabsza - za dużo bezpośredniości, za naiwne to ale efekty fajne. Epizod z nocnymi wizytami w trasie jest naprawdę dobrze realizatorsko zrobiony i z niego spokojnie można ze trzy fajne patenty na sesje wyciągnąć (jeden będę sam wykorzystywał). Taki do obejrzenia, ale fajnie przedstawiony jest ten z zabójcą w lesie. Trochę naiwny, ale dla odmiany plenerki i jedna fajna właściwość jest do wyciągnięcia z tego epizodu i do zastosowania.
Ja już przyzwyczaiłem się do tego, że ludzie dziwią się, że wystawiam dobre noty filmom, które u nich nawet nie doskakują do poprzeczki z napisem "poprawność". W zalewie różnej jakości filmów jest naprawdę ciężko coś wybrać i gdybym skupiał się tylko na dobrych, to bym pewnie obejrzał może jeden rocznie. A ponieważ oglądam ich ponad 60 to wiadomo, że inaczej patrzę na pewne rzeczy.
VHS nadal polecam - można z tego filmu wyciągnąć co najmniej 5 czy 6 haczyków, zdarzeń, patentów do wykorzystania w sesjach. By coś takiego dostać przy oglądaniu normalnych filmów (a nie nowelek) to trzeba by poświęcić 5 albo i 6 razy więcej czasu. O jakości ich się nie wypowiem - bywa różnie. A ponieważ temat odnośnie inspiracji to ten film uważam za bardzo dobry zbiór rzeczy do wykorzystania.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem