Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2013, 16:26   #29
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Przejazd pociągiem to była chyba najgorsza opcja z możliwych. Trzeba się było zabrać z tym całym Kossem, byłoby wygodnie i miło, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Gdy Aniela wyszła z pociągu rozejrzała się i stwierdziła, że właściwie nie wie gdzie ma iść. Miała już dzwonić do pana Kossa gdy ktoś ją zagadnął. Gdy przedstawił się jako jego brat, kobieta stwierdziła że musieli mieć urodziwych rodziców.

- Miło mi poznać - rzuciła tylko do nowo poznanego mężczyzny zanim wsiedli do samochodu. Nie, nie do samochodu, do kosmicznie drogiego pojazdu.

Po drodze opowiedziała jak cudownie minęła jej podróż, pozachwycała się trochę samochodem i standardowo pogadali o pogodzie.

- Od dawna prowadzicie panowie tę szkołę? - wyglądał tak młodo, obaj z resztą wyglądali młodo, a mają własną szkołę... Chyba mają bogatych rodziców. Albo są złodziejami, bo inaczej ciężko się w Polsce wzbogacić w tak młodym wieku. Aniela modliła się w duchu o tą pierwszą opcję, bo powoli zaczęła żałować swojej impulsywnej decyzji.
- Od pięciu lat, wcześniej jednak szkołą zarządzał nasz ojciec. - Aniela w duchu odetchnęła z ulgą na tę wiadomość.
- Czy jest jeszcze coś co powinnam wiedzieć, a o czym nie wspomniał pana brat?
- Nie wydaje mi się, aczkolwiek sama pani rozumie. Nie siedzę w głowie Mateusza...
- No tak. Wspominał pan, że będę mieszkać w obiekcie zamkniętym, ale mogę wychodzić kiedy chcę. Czy ktoś to będzie kontrolował? Czy mogę zapraszać do siebie znajomych?
- Przy bramie znajduje się domofon, wystarczy, że przedstawi się pani. Wolelibyśmy jednak żeby nie zapraszała pani obcych osób na teren szkoły. Oczywiście, nikt pani nie będzie robił problemów od czasu do czasu, ale jednak chcemy uniknąć sytuacji, gdzie osoby z zewnątrz mogą np. przemycić używki dla naszych uczniów.
- Oczywiście, rozumiem. Bardzo jestem ciekawa swojego nowego miejsca pracy i zamieszkania. A przede wszystkim uczniów.

I rzeczywiście ciekawość aż ją zżerała od środka, a zarazem w żołądku ciągle ją cisnęło ze zdenerwowania. Tyle pytań i niewiadomych, w co ona się wpakowała? Jechali przez nieznane jej miasto, na dodatek był już wieczór więc było kompletnie ciemno o tej porze roku. Mógłby ją wywieźć na jakieś zadupie a ona nie miałaby o tym pojęcia. Pozostało jej poczekać jeszcze chwilę aż trafią na miejsce, a tam wszystko się wyjaśni.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline