ZC jest systemem, który spełnia się w każdych realiach. Mitologia Cthulhu nadaje się nawet do fantasy (co zresztą z powodzeniem wykorzystywano), do horroru SF (zrobiłem tak w Ymirze), co czasów II Wojny Światowej (wykorzystałem to - w troszkę przesadzony sposób - w mojej "Wyspie Zapomnianych Demonów").
Ja osobiście lubię Zew tak samo jak lubię Kult RPG. Lubię też "mieszać" te systemy ze sobą i dodawać elementy Świata Mroku. Wtedy wychodzi całkiem mroczne ale zarazem zadziwiająco spójne podłoże pod uniwersum horroru.
Wracając jednak do tematu dyskusji, czyli przyszłości Macek. Gwiazdy są w porządku
I ich przyszłość, mimo archaiczności mechaniki, ma się raczej dobrze. Tak sądzę.