Mimo, że nie podobała jej się ani atmosfera ani jegomoście przebywający w karczmie, a szczególnie sam właściciel, cieszyła się. Mogła wreszcie odpocząć zdjąć to chłodne i przemoczone ubranie. Umyć spoconą i brudną twarz. Szła spokojnie ale uważnie przyglądała się czy nie chce przypadkiem zaczepić żaden z tych podpitych już porządnie gości karczemnych. Bezpiecznie doszła do schodów, poczym wdrapała się na nie i skierowała w stronę swojego pokoju. "Mam nadzieję, że to będzie spokojna noc"- pomyślała. Wkońcu to pierwszy dzień jej nowego, wolnego życia.
__________________ "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach." |