Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2013, 20:07   #8
Nasty
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
--------------------------------------------------------------------


Morgan Henry


Siedziałeś zamknięty w czołgu „1”. Spoglądałeś przez peryskop w wieżyczce. Zombie już nie było koło ciebie. Ale widziałeś jak wdzierają się do budynku „A”. Widziałeś też dwóch żołnierzy na dachu. Jeżeli tylko oni są żywi o ile są żywi to modliłeś się by dotrzeć do nich lub oni do ciebie. No fajnie jak by to byli czołgiści. Pamiętałeś też że ktoś wbiegał do budynku „E”. Nawet było ich trzech. Warto było by się też z nimi zabrać o ile również żyją.


Maksymilian "Maks"


Dwóch wojskowych żyło ale byli ranni. Nie wiedziałeś czy czasem nie zachorują na to samo co reszta rannych. Opatrzyłeś ich na razie jak mogłeś. Wyjrzałeś przez szybę drzwi. Było spokojnie gdzieniegdzie widziałeś chodzących chorych. Ktoś ruszał wizjerem w czołgu. No i dwóch było na dachu budynku po drugiej stronie bazy.


John „Grimesey" Grimes / Katty Greey


Udało się wam wejść na drugą szafę a potem na dach. Na dachu na razie byliście bezpieczni ale to tylko kwestia czasu.
Widok z góry był straszny. Wszędzie biegali chorzy, którzy wgryzały się w niedobitki. Niektórzy zdrowi jeszcze uciekali w stronę miasta Bagdad. Niestety nie mieli na tyle siły by biec po piachu w taki upał. Więc gromady chorych doganiały takich niedobitków i gęstą grupą otaczały świeże mięso. Na terenie bazy było może z piętnastu chorych. Przynajmniej tylu naliczyliście. Mogło być ich więcej. Czołgi stały nieruszone. Jeden z nich miał mało benzyny inny unieruchomiony ale o nim wiedziała Grrey. Zejście z dachu było po lewej stronie od szczytu. Więc najbliżej i tak był pojazd „4”. Tylko że on właśnie był unieruchomiony. Ktoś co chwilę ruszał peryskopem w pojeździe ”1”. Czyli ktoś tam siedzi tylko pytanie dlaczego nie rozjedzie ich czołgiem lub walnie z działa.


Wszyscy



Zauważyliście jak jeden czołg ruszył. Była to „6”. Hałas i ruch zwabił chorych. Zaczęli podążać za nim. Jak dzieci za autem z lodami. To była wasza szansa by dostać się do jakiegoś pojazdu. Nie wszystkie zombie podążyły za czołgiem ale nie było chyba lepszej okazji i może nie być.




--------------------------------------------------------------------
 
Nasty jest offline