Masakrowane wilki nie odpuszczały.
Pędziły przez dziedziniec jak oszalałe. Jeden z nich dopadł wysuniętego przed innych Theodora.
Okazało się, że niektórzy jednak mają szczęście. Ostre kły rozminęły się z łydką maga, a drugi, ostatni z watahy, był jeszcze za daleko, by w tej chwili włączyć się do starcia.
________________________
Kolejność działań:
Wilki - ruch wykonany
JPCannon
Lilith
Mrsanczo
deMaus