Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2013, 00:51   #2
potacz
 
potacz's Avatar
 
Reputacja: 1 potacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłość

- Znalazł się pajac. – Zbigniew Mateufel powtórzył swoją wcześniejszą opinię o Jakubie Załusce, gdy tylko ten zniknął mu z oczu -Trochę więcej złota ma i już się wywyższa dureń jeden.
Najemnik przyjrzał się dokładnie każdemu z towarzyszy. Następnie zrzucił z siebie swój tobołek, po czym przeciągnął się.
- Jako że pracować musimy razem to i pewno przedstawić się trzeba. Jestem Zbigniew Manteufel. Jak się wam nie chce pamiętać, to zwracajcie się do mnie Wilk.

- Ja jestem Jaromir Włochański. Tak, ten Włochański, reprezentuję właśnie firmę ojca, który produkuje takie oto kusze. - Z przesadną dumą uniósł w górę wyrób rodzinnej firmy. Następnie słownie odniósł się do pokazanych im pieniędzy przez określonego pajacem Jakuba Załuskę.
- Taki hajs nie robi na mnie wrażenia, bo już trochę kasy w życiu widziałem. No dobra, może nie tak dużo... W każdym bądź razie, jeśli chcecie zakupić od razu kusze firmy Włochański, to można się udać do naszej filii tutaj, w Poznaniu, bo swoją drogą wywodzimy się ze Śląska. Mogę też zademonstrować jej możliwości, ale pewnie będzie też okazja podczas misji. Chociaż powiem wam tak szczerze, że jeszcze jako najemnik nie służyłem. Ale... - Zamknął się w końcu, gdy zobaczył, że po niektórych zakazanych mordach, że pewnie nie chcą go już słuchać.
- W każdym bądź razie Jaromir jestem. - Zakończył lekko się kłaniając.


Ukłonił się wszystkim zgromadzonym.
- Jestem Dante.

Krótkowłosy, żylasty brunet, stał zwyczajny pośród innych. Ot kolejny wędrowiec, jakiego ludzie spotkali na swojej drodze.
Nie zwracał na siebie niczym szczególnym uwagi. Nie wliczając w to białej, haftowanej w kolorowy, kwiecisty wzór chusty, zakrywającej wraz z okiem całą lewą część twarzy oraz czarnego tatuażu sięgającego od połowy przedramienia i ginącego pod podwiniętym ponad łokieć rękawem lnianej koszuli.
Cerę miał opaloną, ale lekko szarawą. Gdy się uśmiechnął, kły sprawiły wrażenie ostrzejszych niż zwykle widzianych u ludzi. Lecz bez wątpienia Dante był człowiekiem.
Wyglądał na oko na jakieś 30 zim, wzrostu miał pięć stóp i może osiem czy dziewięć cali nad to. W barkach niewiele szerszy od przeciętnego człowieka, lecz z jego postawy biło życie i pewność. Chodził szparkim krokiem, patrzył śmiało acz niewyzywająco, a i uśmiech od czasu do czasu rozpromieniał jego twarz, w kontraście do zakrytej części twarzy i widocznych licznych blizn, świadczących o niemiłych rzeczach, które kiedyś go spotkały.
Ubrany był w białą, lnianą koszulę sznurowaną na piersi, rękawy nosił podwinięte. Na brzuchu miał szeroki, góralski pas z brązowej miękkiej skóry, zapinany na cztery klamry srebrne. Wetknięty za pas miał dość duży nóż w czarnej pochwie. Rękojeść lśniła się, skóra chrupała przy poruszaniu się. Pachniał nowością, metal noża wypolerowany na błysk lśnił się w słońcu.
Czarne spodnie z grubego lnu, wzmacniane na kolanach i kroku, płatami szarej skóry i kieszenią na lewej nogawce. Na dłoniach miał czarne rękawice bez palców, pokryte lśniącymi, czarnymi płytkami z wytrawionymi na nich misternymi wzorami pełnymi liści i wijących się bluszczy. Z takich płytek też wykonane były ochraniacze na jego kolanach. Na stopach miał czarne, sięgające nad kostkę buty spod których wystawały omotane pasami materiału łydki, najwyraźniej służące jako skarpety czy onuce. Na plecach, z pasem przecinającym pierś miał przerzuconą torbę.
Stał z kciukiem zatkniętym za pas swojego bagażu, czekając na rozwój wydarzeń i przedstawienie się innych.


- Andrzej - oznajmiła niskim basem zakapturzona postać.
-Więc, no, ja, eee.. Cześć. Jestem Merkury. Merkury Wideusz - powiedział chudzielec. W jego głosie można było wyczuć dużą dozę niepewności.
 
__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Ostatnio edytowane przez potacz : 09-05-2013 o 16:13.
potacz jest offline