Panienka chyba nie do końca zdawała sobie sprawę z porządku hierarchicznego, jaki panuje na wyspie pełnej szkieletów i że nie zgadza się z tym, do którego zdołała przywyknąć. Gustaw w myślach stwierdził wręcz, że gdyby nie fakt, że może być to ostatnia kobieta, jaką w życiu zobaczą, spadła by na sam koniec ustalonego porządku. Nie pocieszała go również myśl, że ona znajduje się w niej wyżej od niego. Postarał się wytłumaczyć jej to najlepiej jak potrafił. –Wyuzdana panienko, chyba wiesz, że jeśli zaatakują szkielety, to bez nas sobie nie poradzisz, a ponieważ będziemy próbować cię ocalić mogłabyś nas traktować trochę lepiej niż psy- powiedział z nutką ironii w głosie; poczym pomagał jak tylko mógł by przygotować ją do wspinaczki.(może korekta stroju czy obuwia, jakieś ogólne wskazówki) na koniec dodał - Ruszaj przodem, będę cię asekurował -
__________________ Jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności zapoznać się z czeską wersją najczęściej cytowanego fragmentu z ksiąg W. Szekspira, to właśnie macie do tego niepowtarzalną okazję:
„Bytaka abo ne bytka – to je zapyta” :) |