Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2013, 19:58   #20
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Śmierć na Dimitrim nie robiła specjalnego wrażenia. Widział już nieboszczyków. Pamięta dokładnie widok rozbryzgującego się mózgu po strzale z bliskiej odległości z obrzyna. Egzekucja, którą sam wykonał. Mało eleganckie zabójstwo, dużo bałaganu ale o to wtedy chodziło. O efekt. Ostrzeżenie.

Połowa zamrożonego korpusu czegoś, co było kiedyś człowiekiem robiła jednak wrażenie.

– Wysyłam wam plany okrętu typu E-Class Vinte, takie jak HARVESTER. Spróbujcie zabezpieczyć ten sektor i dotrzeć do ładowni. Co to było?!

- Что?* - Petrenko odwrócił głowę omiatając wzrokiem zdewastowane pomieszczenie. Uwolniona adrenalina pulsowała w żyłach. Serce pompowało krew.

- Nie, nic – uspokoił ich Tramp. - Przez chwile wydawało mi się, że widziałem kogoś za plecami Sanchesa, ale to tylko cień Petrenki.

- Блять! - przeklął. Ten statek dziwnie na niego wpływał. Był na siebie zły. Że też tak się dał przestraszyć!

Zerknął na plany przesłane do WKP. Szybko odnalazł miejsce, w którym się aktualnie znajdowali i ładownię. Cztery grodzie. Jedna z nich wychodziła na korytarz, którym mogli dotrzeć do ładowni.

Było dokładnie tam, gdzie powinno być. Automatyka nie działała, czego należało się spodziewać. Cholerne napięcie siadło pewnie w całym tym trupie. Trzeba będzie otworzyć ręcznie. Już miał się za to zabrać, gdy jego wzrok przykuła sama grodź.

- Что это?**

Przejechał rękawicą w miejscu gdzie stykały się drzwi grodzi.

- Sanches, Stevenson! Spójrzcie na to! - wskazał im drzwi.

Tknięty złym przeczuciem podryfował do pozostałych przejść. Niestety, jego podejrzenia się sprawdziły. Każda z grodzi prowadzących do wnętrza statku miała dokładnie zaspawane drzwi.

- To wygląda jakby... - zastanawiał się głośno spoglądając kolejno to na dziurę w poszyciu, to na unieruchomione przejścia - jakby chcieli się tutaj odciąć od... od czegoś w środku. Блять! Ale to nie ma sensu! Chyba, że...

Nie, ta myśl była tak idiotyczna, że od razu ją odrzucił. Potrząsnął głową.

- Kapitanie! - rzucił do interkomu. - Coś tu jest nie tak. Kurewsko nie tak! Grodzie są unieruchomione od strony pomieszczenia, w którym jesteśmy. Ktoś koniecznie chciał się odciąć od czegoś co tam było! Może jeszcze jest! I był na tyle zdesperowany, że chciał spierdolić w kosmos! Odcinamy ten kawał mięsa i wracamy! Sanches, Stevenson, zbierajcie dupy!

Dopiero teraz zauważył, że za rozerwaną ścianą Żniwiarza, tam gdzie wcześniej przyczepiony do niego stał Space Dragon II zieje teraz tylko czarna dziura nieogarnionego kosmosu. Przerażenie ścisnęło go za gardło.

- Tramp, gdzieś się kurwa podział sukinsynu!

=====tłumaczenie======
*szto? - co?
**szto eto? - co to?
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Ostatnio edytowane przez GreK : 13-05-2013 o 20:27.
GreK jest offline