Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2013, 18:10   #29
Halad
Banned
 
Reputacja: 1 Halad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodze
Zycie Zygmunta III Wazy to scenariusz filmowy i to bez konieczności wprowadzania większych zmian.

Jego rodziców (Jana III Wazę i Katarzynę Jagiellonkę) uwięził stryj Eryk XIV Waza zwany też Szalonym. Tu, w zamku Gripsholm urodził się w roku 1566 dwojga imion Zygmunt August.

W przypływie kolejnego ataku szału Eryk rozkazał zabić Jana, Katarzynę, oraz Polaków płci obojga im towarzyszących. Niejako "przy okazji" zamordował kilku swoich doradców. Pozostałym jednak w rzadkiej dla władcy Szwecji chwili poczytalności udało się przekonać, iż zabicie wnuka Zygmunta Starego, czy tez jego rodziców raczej nie poprawi stosunków z Polską.

W 1587 roku wybrany na króla Rzeczypospolitej (w pierwszej podwójnej elekcji) zanim jeszcze postawił stopę na polskiej ziemi miał rywala w osobie Maksymiliana Habsburga, który ubiegł Zygmunta w wyścigu do stolicy i obległ Kraków.
Arcyksiąże austriacki został jednak w końcu pokonany przez Zamojskiego (acz nie bez kłopotów) i Waza zasiadł na Wawelu.

Wkrótce potem jednak chciał wręcz przehandlować koronę Polski swemu niedawnemu rywalowi, potem jemu bratu Ernestowi.

Zamierzał również wzorem Walezjusza zemknąć do Szwecji.

W 1593 (po śmierci Eryka) udał się do Szwecji by objąć z kolei tamtejszy tron. Pokonany przez Karola Sudermańskiego pod Linkoeping musiał ratować się ucieczką i został przez Rikstag detronizowany.

Przekazując Polsce Estonię wplątał Rzeczpospolitą w 60-letni konflikt z Szwecją.

Podczas "Wielkiej Smuty" zaprzepaścił szansę by jego syn zajął tron moskiewski.
Oskarżano go o chęć wprowadzenia absolutum dominium i bezczynność w czasie rozruchów przeciw dysydentom. Za jego panowania wybuchł rokosz sandomierski.

Zawołany alchemik, mało nie spalił Wawelu, przeniósł stolicę do Warszawy (za co jako krakus mogę mu tylko podziękować).

Żywot pierwszego z Wazów to historia od więznia i niedoszłej ofiary do władcy, trochę jak z bajki. Ale chyba w tej rodzinie niezwykle koleje życia były "genetycznie dziedziczone" (jak niestety również inne niezbyt przyjemne cechy stąd wśród Wazów sporo przydomków Szalony/a, Okrutny), czego dowodem mogą być losy Jana Kazimierza (o czym pózniej ).
 

Ostatnio edytowane przez Halad : 17-05-2013 o 15:35.
Halad jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem