Magnusowi nie udało się nikogo trafić ale przynajmniej przedarł się przez zwierzoludzi na początek karawany. Sytuacja była dokładnie taka jaką chciał widzieć. Jeden na jeden w takiej sytuacji wydawało się dość sprawiedliwą walką i dzięki temu nie dało się też stwierdzić kto wygrywa po pierwszej wymianie ciosów, kto ma większe szczęście albo umiejętności.
Magnus z grzbietu konia miał dobrą miejscówkę i mógł bardzo dobrze obserwować pole walki, jednak nie na tym był skupiony, tylko na walce, na jak najszybszym powaleniu przeciwnika. To że Raufer siedział na koniu dawało pewne przewagi w walce. Dzięki temu był wyższy od przeciwnika i więcej ciosów leciało w głowę i ręce niż w nogi, w nogi z takiej pozycji i to mieczem raczej trafić się nie dało. Magnus ustawił konia bokiem w razie czego by zrobić szybki unik i zaatakował od góry mieczem by móc go jeszcze cofnąć z dołu i zaatakować ponownie.
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |