Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2013, 12:50   #99
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Ghost, Iron i Stalker chyba nie mieli już żadnych pytań do Strażnika, bo skoczyli za Blackie na typowe bujanie się na pajęczynie. Od czasu gdy trafili do tego świata nie mieli okazji na poruszanie się w stylu jaki każdy z nich zał najlepiej. Śmigali między zrujnowanymi budynkami z wielką prędkością.
Każdy z nich jednak musiał przyznać. Nic tak nie dawało poczucia wolności jak podróżowanie w ten karkołomny sposób. Pęd i wysokość były niczym narkotyk. Wywoływały niesamowitą euforię.
Ulice pod nimi były całkiem puste. Zdawało się że w mieście, poza Strażnikiem nie było żywej duszy.

Archaal uciekł na ścianę z swoim przewodnikiem pod pachą. Miał zamiar dostać się na dach budynku. Gdy zaczął wędrówkę pod górę jego pajęczy zmysł zawył na alarm. Jednak musząc trzymać wiercącego się człowieka, który właśnie przeżywał atak paniki nie zareagował na czas.
Białe splot czegoś co pachniało jak stopiony plastik przykleiło się do jego nogi. Metalowy pająk miał pod paszczą chyba jakieś działko imitujące gruczoł sieciowy jego organicznego pierwowzoru.
Awatar pajęczego bóstwa został ściągnięty gwałtownym szarpnięciem ze ściany i siła bezwładności rąbnął o chodnik. Człowiek grzmotnął obok niego z jękiem. Jego oczy były zamknięte a z nosa pociekła wąska strużka krwi. Był nieprzytomny.
Metalowy przeciwnik przygwoździł Archaal do ziemi jedną z metalowych nóg. Nachylał się teraz nad nim, jakby zastanawiając się co z nim zrobić.

Czwórka pajęczych bohaterów zobaczyła scenę walki z wysokości kilkunastu pięter. Ktoś w stroju w ciemnych barwach z jarzącymi się oczami leżał na ziemi przygwożdżony przez coś, jak by wielkiego metalowego pajęczaka. Jego rozwarta paszcza i nitowane nogi Black rozpoznał jako te, które wdział w wizji jaką przekazała mu Biała Dama.
Niedaleko od walczących leżał człowiek w podartym, szarym ubraniu. Z wysokości nie potrafili ocenić czy żyje, ale zdecydowanie był "świeży". Jeśli zginął to bardzo niedawno.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline