Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2013, 22:31   #242
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Johnny (i Gambit):
Na zewnątrz nie było żadnych trupów, ale w kilku miejscach leżało mnóstwo łusek i znalazłeś również ze cztery pistolety. Nie maja w sobie dużo amunicji. Wygląda na to, że jest bezpiecznie. Na ulicy przed wjazdem na parking kliniki stoją dwa puste radiowozy, w których wciąż sygnał świetlny działa choć syreny są wyłączone. Po drugiej stronie ulicy są jeszcze dwa radiowozy. Na zewnątrz nie widzisz nikogo żywego - słyszysz za to, że za chwilę podjedzie następny radiowóz albo i dwa. Nagle za tobą pojawiła się doktor Corbitt pomagająca Gambitowi.
- Wezwałam pogotowie, żeby pomogło Gambitowi... właściwie gdzie są policjanci z tych radiowozów? I czemu ich pistolety leżą na parkingu? - zadała raczej retoryczne pytania.

Lens:
Gambit, doktor Corbitt i Johnny zlali ostrzeżenie i wyszli na zewnątrz. Ty natomiast wskoczyłeś za ladę gdzie kryje się policjant.
- Co to za gówno się tu dzieje? - zapytałem cię.

Mike, Jones (i Lens):
Zbiegliście schodami na parter. Na podłodze jest mnóstwo krwi, a za ladą recepcji siedzi zdenerwowany policjant, który czasem tylko wychyla się patrząc co się dzieje. Dostrzegliście, ze z nim tam ukrywa się Lens. Policjant ostrzega was, że coś niewidzialnego wymordowało kilka osób nie tylko w budynku, ale i na parkingu.
- Całe wsparcie zostało zmasakrowane jak i jeden, który próbował wybiec przez drzwi. - najwyraźniej niezauważył, że Johnny, doktor Corbitt i Gambit są na zewnątrz na parkingu i najwyraźniej żyją.

Tanner (i Luke):
Lukowi została odcięta droga, a Tanner wracając na piętro dość szybko zorientował się gdzie Luke przebywa. Dokładnie tam gdzie dwa z tych "jaj" wkroczyło. Pozostałych "jaj" nie widać na tym piętrze. Tanner widząc, że tam jest serwerownia, mnóstwo kabli i takich tam postanowił z pomocą Luka podłączyć te istoty do elektryki i zobaczyć co będzie się działo. Niestety jest duże prawdopodobieństwo, że idąc do Luka Tanner po prostu wpadnie na potworności, a nawet nie myśli, żeby je dotykać swoim ciałem. Fuj. Luke wygląda na wyjątkowo zdezorientowanego, ale rozumie co się do niego mówi. Pytanie tylko czy te "jaja" też rozumieją czy nie.
 
Anonim jest offline