Dakkon, miałem podręcznik do nowej wersji rpg Warcrafta (właśnie WoW) pożyczony przez blisko miesiąc i mam mieszane uczucia. Po pierwsze, wszystkiego za mało. Podręcznik główny i ten dodatek o hordzie to wszystko, co miał znajomy, i zdecydowanie brakowało chociażby opisu świata, by poprowadzić dobrą przygodę. Może i rzeczywiście miałem mało co (tych podręczników jest już chyba ponad 10), ale same te dwie książeczki kosztowały chyba ponad 250 zł, co jest sumą bardzo sporą. Dalej, sam świat. Azeroth, czy jak tam się zwał świat Warcrafta, nigdy mnie nie kręcił. Ot, potworki, demonki, kurcacki, indycki. Podobnie mechanika- nic odkrywczego. Fajnie spisane, genialnie zilustrowane (wydane poprostu przepiękne) i w 100% zwyczajne klasy, rasy, opisy śwata, magii...
Do czego zmierzam? Nie warto. To poprostu kolejny zwyczajny świat fantasy. Lepiej już zainwestować w te Zapomniane Krainy i wydać 150 złotych mniej... Taka prawda.
Pozdrawiam, Kutak
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |