Wychowywanie graczy realizowało się u nas poprzez dawanie przykładu. Nowy człowiek, który nie miał styku z rpg przychodził na sesję, został poinformowany o co tu idzie, nieco o świecie usłyszał i siadał do gry. Dostawał oczywiście wczesniej wybraną przez siebie postać. I grał. Patrzył co robią inni, uczył się. Tak to się odbywało. Z tego co pamiętam to nowi nie mieli raczej problemów, wszak inteligentny człowiek szybko uczy się przez obserwację innych. |