Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2013, 03:10   #26
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Co? Nie wybrałem naukowca ze względu na to, że jest już dużo postaci walczących; wybrałem naukowca, ponieważ... no nie wiem, naprawdę... a jak ty byś wpasował postać gangstera do tej przygody? Jestem tego ciekaw — tak samo, jak jestem ciekaw, w jaki sposób wpasowałeś swojego rosyjskiego najemnika-skrytobójcę. Autumm nie podała szczegółów misji, na którą jesteśmy wysyłani (tutaj uwaga ode mnie do MG: nie wiem dokładnie, jak to wygląda z twojej perspektywy, ale wydaje mi się, że nie byłoby dużym problemem opisanie chociaż ogólnie zlecenia, jakie otrzymują nasze postacie, a myślę, że graczom to może bardzo pomóc w tworzeniu tych postaci), ale jeśli dobrze rozumiem, wyglądać to będzie jakoś w tym stylu: coś idzie nie tak w podwodnym laboratorium, więc korporacja zatrudnia kilku ludzi i wysyła ich, by zbadali sprawę. Naukowcy, technicy, inni profesjonaliści zostają oczywiście wysłani, ponieważ potrafią sobie poradzić z technicznymi problemami stojącymi przed tą wyprawą albo ponieważ znają się na tym, nad czym pracowano tam na dole — zatem takie postacie pasują. Powinni też pasować jacyś ochroniarze albo najemnicy, którzy mają za zadanie utrzymywać tych naukowców przy życiu, jeśli coś pójdzie nie tak, więc nie powinno być tutaj problemu. Ale jak usprawiedliwiasz wysłanie tam z a b ó j c y ?! Wyobrażam sobie taką scenę:

— Panowie, straciliśmy łączność z ośrodkiem Beta. Zgodnie z wytycznymi raporty powinny do nas trafiać każdego dnia, ale już od tygodnia nie mamy żadnych wieści.
— Czym zajmował się ośrodek Beta?
— Ekstremalne kontrolowane mutacje. Mieliśmy tam wielu z naszych najlepszych naukowców, którzy badali możliwość stworzenia zupełnie nowej formy życia. Projekt Prometeusz. Ściśle tajne; cała baza została zbudowana na dnie oceanu, aby uniemożliwić dostęp do niej niepowołanym osobom...
— Khrm... Panie Churns...
— ...a także, aby umożliwić natychmiastową destrukcję, jeśli projekt się nie powiedzie. Ciśnienie...
— Panie Churns...
— Tak, panie Mizuki?
— Mówi pan: "mieliśmy tam naukowców"... Zgodnie z naszą wiedzą, oni wszyscy wciąż są cali. Nie wiadomo, co się dokładnie stało.
— Nie sądzę...
— Trochę pozytywnego myślenia, panie Churns. Najpierw zbadajmy sprawę.
— Oczywiście, panie Mizuki. A więc... Ośrodek Beta posiada system samo-zniszczenia. Wyślemy zespół, aby wyjaśnił brak łączności, a w razie stwierdzenia, iż zaszedł... wypadek... usunie on bazę wraz z czymkolwiek, co może być w środku.
— Dobry pomysł. Wiem już nawet, kto się idealnie nada na kandydata. Wyślemy tam... POLITYCZNEGO ZABÓJCĘ.

Po prostu nie rozumiem tego trendu, w którym gracze ignorują zupełnie to, co jest napisane w rekrutacji i tworzą postać według własnego widzimisię, zakładając, że jakoś uda się ją dopasować do sesji (albo dopasować sesję do...). Widziałem na przykład rekrutacje do Warhammera w stricte detektywistycznej otoczce, do których ludzie zgłaszali krasnoludzkich zabójców trolli. Odnoszę wrażenie, że rysuje się tu identyczna sytuacja.



(Post-credits: — Nada się idealnie; ma doświadczenie w ukrywaniu się w tłumie oraz posługiwaniu się karabinem snajperskim.)
 

Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 30-05-2013 o 03:53.
Yzurmir jest offline