Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2013, 21:04   #64
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Wojownik 2 – Styl Hieny
Pyro 8
Żniwiarz 5

Od razu Straszny śmiech śmieję się w kierunku Tomka, tak by zrozumiał, że zaczął z niewłaściwym WŻT. Mój śmiech ma go sparaliżować strachem (nie muszę go widzieć, ważne że słyszy). Nawet jak już zniknie, to od razu, śmiejąc się, tworzę ścianę ognia w miejscu w którym stał.

Tworzę Salamandrę, niech zieje też w okolicę gdzie jest upiór. Przyzywam Ponurego Obrońcę, niech mnie chroni przed zagrożeniem, jakim jest upiór. Mam nadzieję, że ten magiczny pomocnik, wyczuwa tak groźnego, acz bliskiego unicestwienia, przeciwnika. A jak nie to zawsze jest w pobliżu mój ognik. Niech lata jak szalony, w pobliżu zniknięcia upiora. Jak w coś trafi, to będzie wiadomo, gdzie skierować swe ataki. Ja sam utrzymuję ogień na kości i biegam waląc na oślep w powietrze. Miejmy nadzieję, że coś z tego zadziała, jednak największą nadzieję pokładam w ścianie ognia i Obrońcy.

Tworzę mózgtalj i pojawiam dynamit. Moja resztka sług, niech szuka w pobliżu jakiś żywych.
(Jak wyglądają bloki? Da się do nich jeszcze wejść? Może tam ktoś żyć?)


Zenek poległ, ale był bardzo groźnym przeciwnikiem. Zgładził mi dość sporą armię. Respect dla niego! Szkoda, że go nie mogłem przemienić, przydałby się taki wojownik (oczywiście z nogami)!


Lecter, próbujesz dobić przeciwnika, którego ja mocno osłabiłem. Nieładnie jak na sojusznika, bo wcześniej pomoc nie nadchodziła.
 

Ostatnio edytowane przez AJT : 30-05-2013 o 23:38.
AJT jest offline