Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2007, 18:49   #14
Dakkon
 
Reputacja: 1 Dakkon ma wyłączoną reputację
Aldric rozłożył ręce w geście obojętności
-Hola czarodziejko, może nasz pan Mahnagor niechce zdradzac wszystkiego, przywykłem do takich sytuacji, ja mam tajemnice Ty masz tajemnice to czemu on miałby ich nie miec ? Robota to robota, jeśli nasz cel źle życzy imperium i zapłata za jego głowe jest wysoka to nie będzie się to zbytnio różniło od moich poprzednich zleceń, tylko niech nam powie czego możemy się spodziewac i może jeszcze się potargujemy, bo 200 koron za mój kawałek tyłka, który jak sądze może porządnie oberwac, to za mało- jak widac Aldricowi zalerzało na zapłacie, a kogo i dla kogo będzie zabijał mało go interesowało. Lecz były to pozory, wiedział, że czarodziejka jest sprytna i zauważła to co on, drużyna była wybrana z pozoru chaotycznie jednak w głowie Aldrica wyłaniały się domysły czym może ich uraczyc zleceniodawca... Narazie jednak sprawiał wrażenie podekscytowanego i chętnego "niech myśli, że mnie wciągnął" pomyślał "najlepiej grac naiwnego głupca" uśmiechnął się sam do siebie. Rozejrzał się po pozostałych gościach w pokoju, "hmm niezłe ziółka tu zebrał, pomyślmy jest umarlak nekromanta, twardy orzech do zgryzienia, służbista imperium, można go omamic wszystkim byle by było za imperium i ku chwale Sigmara, hehehe, małomówny, prosty i chętny do współpracy za pieniadze wojownik i ta mała wiedźma, hmmm sprytna mała wiedźma z niczego sobie ciałem, rozebrał Lorinale wzrokiem, ahhh oszukac ich przecież niechce, kto przeżyje to przeżyje ja tylko zadbam o swoją skóre i dostac sakiewke chce" Aldric nie był złym człowiekiem, jedynie chyba tylko w oczach jego matki, ale winic za to można jedynie los...
 
__________________
"Z zawodu jestem rzeźnikiem, ale bycie poszukiwaczem przygód niewiele się od tego różni. Poprostu mięso, które teraz siekam tasakiem, trochę mocniej wierzga"
Dakkon jest offline