Nasyła Jaszczery na atakującego go Ponurego Żniwiarza, a jeśli tak nie może, to stara się z nim uporać, jak najszybciej potrafi. W razie poważnych ran leczy je krwią sługusów. Wchodzi do bloku nr 3, składa jaja w jakimś kącie i biegnie na najwyższe piętro, skąd będzie wypatrywał śmigłowców. Jeśli znajdzie jakiś pojedynczy i przelatujący stosunkowo blisko niego, a jednocześnie niezbyt dobrze uzbrojony, to wykonuje zaplanowaną akcję. W przeciwnym wypadku po prostu siedzi w środku budynku i stara się nie zwracać na siebie uwagi. |