Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2007, 21:11   #2
pannamaslo
 
Reputacja: 1 pannamaslo ma wyłączoną reputację
" Czemu ostatnio mam takiego pecha..." pomyslała patrząc na towarzyszącego jej elfa. "Nie dość, że elf, to jeszcze drzewolub. Nawet dla rozrywki sobie do wiewiórek postrzelać nie można, ale w grupie bezpieczniej. Nawet z tym spiczastouchym dziwolągiem....Czego on się tak gapi...Wszyscy oni myślą tylko o jednym...No cholera twarz mam wyżej." Ubrana w długą suknię podróżną, sprawiała wrażenie szlachcianki na wycieczce. Nosiła się z godnością i wyniosłością charakterystyczną dla wysoko urodzonych. Krótki miecz nosiła na lewym boku, poza tym nie było widać żadnych elementów uzbrojenia czy zbroi. Długie, ciemnobrązowe włosy były zebrane w schludny dobierany warkocz, jasna cera kontrastowała z ciemną oprawą oczu, nadając jej urodzie pewien chłód. Poza tym wyglądała jak młoda, śliczna niewinna i naiwna kobietka, co potrafiło czasem bardzo ułatwiać życie...

"Co tak śmierdzi. mam nadzieję, że nie zdechł Welfowi żaden zwierzak"...

- Mam nadzieję, żę w tej mieścinie będzie jakaś przyzwoita karczma z dobrym piwem i jedzeniem. Co ty na to panie elfie?
 
__________________
Abstynent - człowiek niepociągający.

Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni.
pannamaslo jest offline