Cytat:
Napisał aveArivald Źle to chyba zrozumiałem. Myślałem, że zaraza panuje też wśród mieszkańców wioski, stąd to niezrozumienie na wozie w drodze do Denondowego... |
Mam wrażenie, że dobrze zrozumiałeś.
Podsumujmy czego byłeś świadkiem:
- w Trzódce widziałeś palący się stos, do którego wrzucano martwe zwierzęta
- Nenę wezwano do Maciusia, który wg słów jego ojca był chory
- po przybyciu chłopca już nie było, matka twierdziła, że wrzucono jego zwłoki do ognia
- chłopi twierdzili, że we wsi panuje zaraza i że jej ofiarą padają mężczyźni
- Nenę wezwano do Skiby, który rzekomo też padł ofiarą zarazy
- gdy przybyli Skiba już nie żył, jednak przyczyną śmierci było uduszenie
- Gerwazy Kleszcz oskarżył Nenę o zabójstwo Skiby
- po drodze spotykacie chłopca, Maciusia, który opisem pasuje do tego, który miał umrzeć na zarazę we wsi
- chłop na wozie, Rendevick stwierdził, że w Trzódce jest zaraza zwierzęca
Coś pominąłem?