Krasnolud przyłożył pięść do serca i mruknął do siebie samego parę słów w krasnoludzkim.
- Niech ze dwie lub trzy osoby zostaną tutaj na rozwidleniu i ubezpiecza resztę która uda się do komory D. Sprawdzimy ją i jeżeli nic tam nie będzie, to się cofniemy i będziemy dalej eksplorować kopalnię. - powiedział szeptem Galvin. |