Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2013, 12:01   #17
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Rezydencja
Mimo ryzyka międzynarodowego skandalu, członkowie zdecydowali się przeszukać mężczyzn. Przy Niemcu faktycznie znaleziono paszport dyplomatyczny, broń oraz trochę pieniędzy. Przy jego pomagier znaleziono kilka złotych drobiazgów skradzionych z willi sir Woolleya oraz oprawiony w skórę notatki.
Nie ulegało, że jest on także własnością naukowca. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli Niemiec po raz ostatni spróbował zastraszyć mężczyzn, którzy go zatrzymali.
- Nie wiem kim panowie są, ale zapewniam, że zapłacicie za to. Dokonaliście nie tylko ataku na pracownika niemieckiej ambasady, nie tylko znieważyliści obywatela niemieckiego, ale przede wszystkim przeszkodziliście mi w wykonywaniu obowiązków. Nie puszczę tego płazem. Kara spotka was szybciej niż się spodziewacie.
Oczy mężczyzny wręcz płonęły nienawiścią. Żaden z członków ekipy ratunkowej nie zareagował na te słowa. Fakt, że pracownik ambasady niemieckiej uczestniczył we włamaniu do prywatnej willi, rzucał nowe światło na zniknięcie sir Woolleya. Na razie trudno było stwierdzić o co dokładnie chodzi w całej sprawie. Na pewno jednak była ona dużo poważniejsza niż na początku zakładano.
Nakazano kapralowi, aby odwiózł Niemca i jego pomagiera do Bagdadu, a grupa udała się na przeszukanie willi.
Szybki rekonesans ujawnił, że grupa przybyła praktycznie w ostatniej chwili. Większość pomieszczeń wywrócona była do góry nogami. Rabuś wywrócił książki, pociął meble i zdewastował biurka. Wyglądało na to, że notes stanowił cenną zdobycz, jeżeli posunięto się do takich metod.
Dalsze poszukiwania nie miały sensu, gdyż grupa nie bardzo wiedziała czego ma jeszcze szukać. Notes mógł stanowić klucz lub wskazówkę do odszukania sir Charlesa Leonarda Woolleya.

Hotel Imperial
Wszyscy

Późnym popołudniem cała grupa spotkała się w hotelowej restauracji, gdzie wymieniono się informacjami. Napad na członka ekipy i śmierć jednego z przyjaciół profesora oraz rabunek w willi, niewątpliwie wskazywał, że cała sprawa jest poważna i ma więcej niż jedno dno.
Po posiłku skupiono się na treści notesu. Strony zeszytu zapisane były drobnym pismem, które panna Woolley bezbłędnie rozpoznała, jako pismo swego ojca. Niestety okazało się, że wiadomości w nim zawarte są zaszyfrowane. Bezsensowne ciągi liter, przeplatane były liczbami i działaniami matematycznymi.
Ojciec panny Woolley najwyraźniej wiedział, że grozi mu niebezpieczeństwo i zawczasu przygotował się na tę okoliczność. Na szczęście grupa wśród swoich członków miała córkę autora notatek. Profesor już od dziecka bawił się ze swoją córką w różnego rodzaje szyfry i zagadki. Wystarczył, więc rzut oka, aby panna Laura rozpoznała klucz do szyfru. Wystarczyła tylko znajomość matematyki na poziomie szkoły podstawowej oraz umiejętność logicznego myślenia, aby odszyfrować wiadomość.
Dla zmylenia przeciwnika większość tekstu stanowiła bezwartościowy bełkot. Wśród tego bełkotu udało się jednak znaleźć wiadomość, jaką pozostawił sir sir Charles Woolley.

“Jeżeli to czytacie oznacza to, że sprawy nie poszły po mojej myśli. Odkrycie, którego dokonałem sprawiło, że wielu wpływym ludziom nadepnąłem na odcisk i zapewne ma teraz przez to poważne problemy. W czasie wykopalisk w ruiny starożytnego Ur natrafiłem na coś co jest prawdopodobnie rodzajem mapy. Niestety nie do końca jestem pewny dokąd może ona prowadzić. Wiele jednak wskazuje, że znalezisko owo jest o dużo starsze niż ruiny Ur. To fascynujące i przerażające zarazem. Okazać się bowiem może, że wszystko co wiemy na temat Babilonu i innych starożytnych cywilizacji to wiedza błędna. Możliwe, że stoimy przed drzwiami do wielkiej tajemnicy, która czekała na nas tysiące lat.
Niestety, gdy tylko wyszło na jaw, co znalazłem okazało się, że liczne grupy przychodził do mnie, aby albo namawiać mnie do porzucenia prac strasząc, jakimiś klątwami, albo chciało przejąć znalezisko.
Sam nie wiem ile stronnictw i osób zainteresowanych jest tą sprawą, ale wydaje się, że bardzo dużo. Większość z nich to z tego, co się przekonałem ludzie bezwzględni i niebezpieczni, którzy nie cofną się przed niczym, aby dostać to czego pragną. Dlatego też zmuszony byłem zabrać znalezisko i ukryć je. Wraz z moimi zaufanymi pomocnikami zakopaliśmy je w jednej z komór świątynnych w Ur. Dokładna mapa tego miejsca znajduje się w sejfie w piwnicy mojej willi. Proszę wasz, abyście spróbowali odzyskać to znalezisko, gdyż nie wiadomo, jak długo będzie ono tam bezpieczne. Wiadomo, że najciemniej pod latarnią, ale jak wspominałem ludzie, którzy są przeciw nam są bardzo zdeterminowani.
Ja przebywam obecnie wśród beduinów i wędruje z nimi po pustyni. Mam nadzieję, że to zapewni mi bezpieczeństwo.
Gdyby udało się wam odzyskać moje znalezisko, to skontaktujecie się z Abdullahem ill Hassanem on wam pomoże.

Liczę, że się rychło spotkamy i razem zbadamy tajemnicę znaleziska”


Noc
Po długie naradzie, co robić dalej cała grupa udała się na zasłużony odpoczynek. Jedynie ciężko ranny Richard Sharp był nieobecny, gdyż lekarze zmuszeni byli zatrzymać go w szpitalu.

Laura Woolley
Laura nie mogła długo zasnąć. Ciągle rozmyślała o ojcu i o aferze w jaką się wplątał. Doskonale wiedziała, że mimo grożącego niebezpieczeństwa, nie spocznie on dopóki nie odkryje prawdy o swoim znalezisku.
Natłok myśli zmęczył ją jednak w końcu i zasnęła.
Sen miała jednak płytki i dzięki temu zbudził ją cichy dźwięk otwieranej okiennicy. W bladym świetle księżyca zauważyła zamaskowaną postać wchodzącą przez okno.


Thomas Tempelton
Thomas Tempelton nie miał tyle szczęścia, co panna Laura. On zbudził się zdecydowanie za późno. Jego sen został przerwany dopiero, gdy zamaskowany napastnik krępował mu usta. Jego ręce i nogi były już sztywno powiązane, a jakikolwiek ruch praktycznie niemożliwy.
Napastnik położył palec na swoich ustach, nakazując milczenie. Pewny, że ofiara jest unieszkodliwiona, zaczął przeszukiwać pokój.

Malcolm Kyle Ross
Także pan Ross nie był tej nocy na tyle czujny, że ustrzec się przed atakiem. Ostre ukucie w szyję zimnej stali sprawiło, że natychmiast otworzył oczy. Stojący nad zamaskowany napastnik trzymał przy jego szyi ostry kindżał.
- Cssss - nakazał mężczyzna -Jeden fałszywy ruch i zginiesz. Mów, gdzie jest notes?
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline