... no właśnie wspomniałem o tym w docu. Cosik mi Warren z trupami zaczyna gadać... chyba kolejny na stos
Zormar, postać Ulricha jest okej, ale jakby bez instynktu przetrwania, zupełny straceniec. Ulrich nawet jeśli zły, ateista itd. to powinien naśladować innych by nie zdradzić się ze swoją prawdziwą naturą. Jeśli miał złe zamiary to powinien kombinować, knuć, działać pod osłona nocy, podżegać, starać się skłócić graczy... ale na zewnątrz powinien być jak inni...iść po drewno, podzielić się posiłkiem, etc. po prostu grać dobrze swoją rolę rozbitka...jak Warren ( p.s. który cholera wie kim jest
) Nawet jesli chciał być odludkiem, to nie powinien głośno mówić o bogach i głupcach... nawet dziś może to kosztować głowę, a na 100% zdrowie... a co dopiero w takim uniwersum w jakim osadzony jest WH.